Czym jest dla mnie pasja?

Uważam, że każdy z nas powinien posiadać jakąś pasję, której mógłby oddawać się w chwilach zwątpienia, bezsilności lub po prostu w wolnym czasie, choć nie każdemu udało się ją odnaleźć. Nieocenionym jest, gdy hobby, które pielęgnujemy sprawia, że przenosimy się do innego, lepszego świata, a otaczająca nas rzeczywistość – często ponura i bolesna – przestaje mieć znaczenie, jakbyśmy z okrętu dryfującego po wzburzonym morzu przesiedli się na suchy ląd. Odnalezienie swojego ukochanego zajęcia może nastąpić w każdym wieku. Balansowanie między rzeczywistością a fantazją, spokojem a uniesieniem daje zdrową równowagę, którą jest trudniej zachwiać. Owija nas swoją magią tajemniczy wir wytwarzany za każdym razem, gdy zaczynamy robić to, co kochamy. Jak wiecie, czytanie książek i pisanie jest moją pasją. Często jesteśmy swoimi największymi krytykami i uważam, że mojemu pisaniu można wiele zarzucić; nie mam tak bogatego słownictwa, jakie chciałabym mieć, nie potrafię korzystać z barwnych porównań i metafor tak często, jakbym chciała, moja elokwencja nie jest również tak rozwinięta. Popełniam błędy gramatyczne, leksykalne, stylistyczne i merytoryczne. Nie piszę idealnie i prawdopodobnie nigdy nie będę, ale nie to jest najważniejsze w pisaniu książek. Wierzę, że mój zapał, łatwość pisania, rozbudowana wyobraźnia i chęci nie zostały mi dane na darmo i wszystkie moje wypociny nie skończą na dnie szuflady, którą ktoś kiedyś wyrzuci razem z nimi. Pisząc książkę nie muszę katować umysłu przymusem wymyślenia jakiejś historii – siadam i często od razu zaczynam pisać to, co widzę oczami wyobraźni. Niestety teraz kompletnie nie mam na to czasu, choć pomysłów jest dużo – choćby kontynuacja pierwszej powieści, która spodobała się kilku wydawnictwom. Staram się recenzować zatem książki, które czytam i wystawiam się na ocenę, aby moje pisanie stawało się coraz lepsze, a także dlatego, że to również lubię robić. Przyjmuję krytykę – nie oszukujmy się, obiektywnie widać o wiele więcej usterek, niż sądzimy. To, że zaczęłam pisać recenzje nie oznacza, że uważam, iż potrafię to robić i jestem w tym dobra, a każdy musi się ze mną zgadzać i chwalić mój styl oraz poprawność. Praktyka czyni mistrza – nikt nie rodzi się od razu idealny w tym, co chciałby robić w życiu, a nasz talent – jakikolwiek mamy – nie daje nam od razu przepustki do zostania słynnym specjalistą czy mistrzem świata w danej dziedzinie. Im bardziej lubimy coś robić, tym większa szansa, że z każdym podejściem nasze dzieło będzie coraz lepsze – niezależnie od tego, czy chcemy rozwijać ten talent, czy po prostu wyłącznie chcemy zatracać się w tym, co sprawia nam przyjemność, uciec w to, co znane, przyjemne, dające satysfakcję i spełnienie. Mam świadomość tego, że wiele osób pisze lepiej ode mnie, jednak wiem też, iż nie należy porównywać się z innymi. Należy samemu pracować na doskonalenie swoich umiejętności, by być lepszym od samego siebie, a nie od kogoś innego, lecz bez żadnej presji. Moim zdaniem jest to proces automatyczny – jeśli pielęgnujemy swój talent dbamy o jego rozwój bez względu na to, czy tego chcemy, czy nie. Zawsze znajdzie się ktoś, kto według nas będzie miał większe umiejętności, kto będzie lepiej radził sobie z tym, z czym my mamy trudność, a porównywanie może jedynie sprawić, iż zniechęcimy się do swojej pasji.

Oddawajcie się swoim hobby, jeśli je posiadacie, rozwijajcie je, jeśli można je rozwinąć. Jest to dla nas lekarstwo na różne choroby, które mogą nas złapać w najmniej odpowiednim momencie, na dłuższy lub krótszy czas. Zawsze lepiej radzimy sobie z przeciwnościami losu, jeśli mamy coś, co odciąga naszą uwagę, sprawia nam radość i ratuje stan psychiczny, a pasja niewątpliwie jest jedną z takich rzeczy.

A Wy co lubicie robić? Do czego macie talent?

26 myśli w temacie “Czym jest dla mnie pasja?”

  1. Pisz, pisz, pisz! Wiesz, zazdroszczę Ci tej umiejętności wymyślania historii, mi jej bowiem brak. Wszystkie pomysły na jakie wpadałam musiałam po głębszym przeżuciu odrzucić, bo wydawały mi się naciągane i wtórne – a przy tym miałam ich niewiele 😉

    Czy Twoja powieść zostanie wydana? O czym jest? Jaki to gatunek? Uchylisz rąbka tajemnicy?

    Moją pasją (jedną z, w sumie, ale obecnie na niej chcę się skupiać) jest malowanie i rysowanie.

    Zgadzam się, że wspaniale jest mieć pasje, i że są one świetną odskocznią od szarości, a w zasadzie nadają naszemu prywatnemu światu kolorytu.

    Powinniśmy też, myślę, pamiętać o empatii i niepodcinaniu skrzydeł, zwłaszcza bliskim nam ludziom. Zawsze jak o tym myślę mam przed oczami historię mojego męża, który wkręcił się kiedyś w rysowanie z poziomu zupełnego laika. Ponieważ to były jego zupełnie pierwsze i podstawowe kroki w temacie to oczywiście było to trochę koślawe. No i kiedyś zaczął z zapałem opowiadać o swoim rysowaniu mojej siostrze, absolwentce ASP i pokazał jej kilka swoich zupełnie przecież pierwszych rysunków. A ona wtedy zgasiła cały jego entuzjazm mówiąc z krzywą miną: „e, wiesz, nie obraź się, ale to jest strasznie słabe”. Wtedy ma zawsze pożegnał się z rysowaniem (choć w sumie to trochę głupio z jego strony, skoro miał z tego radochę… 🤔)

    Polubione przez 2 ludzi

    1. Hm, może jakby ktoś inny przeczytał to, co napisałaś, miałby inne zdanie na temat. Potrafisz bardzo ładnie pisać. 🙂

      Odpisałam wówczas wydawnictwu, które wybrałam, że pojawiły się w moim życiu zawirowania, uniemożliwiające wydanie książki. Otrzymałam odpowiedz, że ich drzwi są dla mnie zawsze otwarte, więc jeśli nie kłamią, powieść zostanie wydana, jeśli tylko będę na to gotowa i sytuacja pozwoli mi całkowicie oddać się temu zajęciu. Jest to kryminał, w którym główny bohater prowadzi śledztwo w sprawie zabójstwa swojej żony i odkrywa tajemnice, które przed nim ukrywała. Zarówno ona jak i jej rodzina. Jest to bardzo okrojone streszczenie. Zależało mi na tym, żeby do końca nie było wiadomo, kto właściwie jest mordercą i jaki miał motyw. Chyba się udało. 🙂

      O tak, masz rację. To jedna z najgorszych rzeczy, jakie możemy uczynić drugiej osobie. Ja również rysowałam przez pewien czas i szło mi całkiem nieźle, ale jeśli chcemy być w czymś naprawdę dobrzy, musimy się skupić na jednym zajęciu, a do książek ciągnęło mnie bardziej niż do rysowania. Kto wie, jak teraz rysowałby Twój mąż, gdyby się nie poddał? 🙂 Szkoda, że już pierwsza krytyka tak źle na niego wpłynęła.

      Cieszę się, że masz taką pasję i wierzę, że uda Ci na niej zarabiać! Masz wielki talent, a połączenie pasji z pracą zarobkową to jedna z najlepszych rzeczy, jakie mogą nas spotkać w życiu. 🙂

      Polubione przez 3 ludzi

      1. Tak, masz rację z tym połączeniem pasji i pracy zawodowej, a obecnie jestem dość mocno zdeterminowana, by to osiągnąć. Tobie też życzę, by pisanie stało się częścią Twojego także zawodowego życia 👍

        Ha, i widzisz, czyli każda z nas, z puli podobnych zainteresowań, wybrała coś innego. Ty poszłaś w pisanie, ja w rysowanie 🙂

        A to małe streszczenie Twojej książki kupiło mnie! Bardzo chętnie ją przeczytam, jak już ją wydasz, lubię takie tajemnicze kryminały 🙂

        Polubione przez 1 osoba

  2. Najważniejsze, że pisanie sprawia Ci radość. Chętnie przeczytałabym Twoją książkę. Tylko czasu Ci życzyć, a z każdą stroną umiejętności będą rosły 🙂 U mnie zabrakło skupienia na jednym kierunku i tak to, trochę tańca towarzyskiego, trochę rysowania, szkicowania, fotografowania i grania na gitarze. Ale fakt, każdy z tych tematów cieszy i jest dobrą odskocznią.

    Polubienie

  3. Kibicuję!:) Chętnie przeczytałabym Twoją powieść. Podziwiam i jestem bardzo ciekawa🙂 Bardzo podoba mi się myśl, że przede wszystkim chodzi o to, żebyśmy byli lepsi od siebie. Porównania faktycznie mogą zniechęcić.

    Polubione przez 1 osoba

  4. Bardzo ciekawy tekst.
    No właśnie! Pasje można mieć, ale czy zawsze znajdzie się dla nich czas? W dzisiejszym porąbanym świecie jest to prawie niemożliwe. Pisanie dla samego pisania, nawet tak fascynującego jak Twoje, to piękna sprawa, ale porównywalnym jest także „zasiadanie do pisania” po to, aby zmienić otaczający świat, lub chociażby zainspirować tą zmianą innych.
    Może dlatego, że „jestem od tych 70+” mam nieco inne spojrzenie w kwestii doskonalenia samego siebie. Otóż wydaje mi się, że jednak niezbędny jest element porównywania siebie z innymi, oczywiście tymi lepszymi. To jest naturalny punkt odniesienia. 😊
    Pozdrawiam

    Polubione przez 1 osoba

    1. Dziękuję. 🙂
      Myślę, że jak najbardziej jest to możliwe, widzę po sobie – dwójka małych dzieci (w tym jedno z tracheotomią), z którymi jestem sama prawie cały dzień i obowiązki domowe pochłaniają bardzo dużo mojego czasu, a jednak.. Może czasami pewne rzeczy trzeba odpuścić, pomyśleć bardziej o tym co „chcę”, a nie „muszę” i znaleźć złoty środek.
      Hm, z pewnością jest to jakaś myśl, niektórych może i to inspiruje – mnie osobiście porównywanie nie pomaga, a wręcz przeciwnie. Może z biegiem lat, gdy będę bardziej pewna siebie, zmienię w tej kwestii zdanie – na pewno bardzo bym chciała.
      Również pozdrawiam. 🙂

      Polubienie

  5. Niesamowita jesteś w swojej pasji i sile „zakręcenia”. Pisz i ciesz się tym, a może kiedyś z tego i uznanie i pieniądze będą. Fajnie to połączyć. Może to dziwne, ale moja pasją jest być kuchareczką. Kocham gotować i piec. Teraz opracowuję nowy przepis na ciasto z malinami i białą czekoladą.

    Polubione przez 1 osoba

    1. Dziękuję, Basiu 😘
      Pięknie byłoby to połączyć, co przyniesie przyszłość – zobaczymy 🙂
      O! Ciekawe połączenie, w takim razie czekam z cierpliwością na przepis. Na pewno będzie smacznie, masz do tego talent. 😘

      Polubione przez 1 osoba

  6. Tak pięknie i mądrze napisałaś o pasji, że tekst „sam się czyta”. A to duża sztuka.
    Skoro kochasz pisać i czytać, w dodatku jedną powieść już napisałaś (wow! brawo!), to wierzę, że będą i następne.
    Teraz masz malutkie dzieci, więc mało czasu, ale z każdym rokiem będzie tego czasu przybywać, zwłaszcza gdy dzieci pójdą do przedszkola i szkoły.
    A samo prowadzenie bloga jest świetnym sposobem na rozwijanie pisarskiego warsztatu.
    No i uczy systematyczności, z którą ja zawsze mam problem. 😉
    Życzę spełnienia pisarskich marzeń. 🙂

    Polubione przez 1 osoba

    1. Przeczytać takie słowa od kogoś, kto tak pięknie pisze to prawdziwy zaszczyt 🙂 dziękuję!
      Napisałam w sumie dwie powieści, ale druga nie jest dokończona. To prawda, prowadzenie bloga jest swego rodzaju zobowiązaniem, które w tej sytuacji dużo mi da.
      Dziękuję. 🙂

      Polubione przez 1 osoba

  7. Tak, blog na pewno pomaga.
    Poza tym, że ćwiczysz swoje pióro, to jeszcze otrzymujesz feedback od czytelników, a to jest bardzo motywujące. Życzę, by udało Ci się dokończyć Twoją drugą powieść i by obie zostały wydane.
    A gdy to nastąpi, koniecznie się pochwal na blogu! 🙂 🙂 🙂

    Ps. I dziękuję za miłe słowa. Dobrze, że tu nie widać, jak się zaczerwieniłam. 😉

    Polubione przez 1 osoba

Dodaj komentarz