demony

powstrzymuję łzy

które i tak płyną wewnątrz mnie

to takie smutne

że w ciele dorosłego

przerażone dziecko stąpa jak we mgle

dokąd idziesz?

lata lecą

a w duszy wciąż grzmi chaos

wrodzona naiwność już dawno temu

w starciu z rzeczywistością miała siłę zbyt małą

emocje przytłaczają

potrzebuję odpoczynku od życia

niezbyt długiego, trochę intensywnego

by grzmoty nie doczekały mocy gradobicia

4 myśli w temacie “demony”

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s