odpływam myślami w świat wód szerokich
choć bezpieczniej, gdy stojąc na brzegu
wygląda się w dal
nie ma znaczenia, czy się można utopić
zanurkuję z wiatru porywem
w tkliwej otchłani bez dna
fundament beztroski niemrokiem spowity
nieodarty z godności
wdzięczy się i miota
gdzieś za falą emocji głęboko ukryty
a do brzegu daleko
po co się kłopotać?
Dodaj do ulubionych:
Lubię Wczytywanie…
Podobne
Napisane przez nieodkrytapl
Piszę, recenzuję książki (a przynajmniej się staram), jestem mamą oraz żoną. Mam syna urodzonego w 2018 roku i córkę (wcześniaka z 26 tygodnia ciąży) urodzoną w 2020 roku.
Właściwie to tyle. Dodanie większej ilości informacji uznaję za niepotrzebne. Nie będzie tu zdjęć moich, mojego męża ani dzieci. Przecież w blogach chodzi o treść, prawda?
Zobacz wszystkie wpisy, których autorem jest nieodkrytapl
Piękny wiersz.. Naprawdę masz talent 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Duże słowa, dziękuję za nie bardzo ❤️
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Do brzegu zawsze daleko, może to i dobrze. Człowiek zajęty docieraniem na drugi brzeg, mniej będzie cierpiał egzystencjalnie. Trzeba się pocieszać…
Serdeczności
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Słuszna uwaga. Pozdrawiam również 🙂
PolubieniePolubienie
Dobre pytanie w puencie… po co? Niech rząd się martwi!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dobre!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
poruszające! Myślałaś by wydać tomik wierszy?
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dziękuję! Tak, myślałam o tym, choć narazie chyba brak mi wiary w siebie.. 🙂 Prędzej czy później prawdopodobnie się za to wezmę 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
trzymam mocno kciuki!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dziękuję!
PolubieniePolubienie