Carolyn Woods „Sypiając z psychopatą” – recenzja.

Na faktach! Carolyn Woods poznaje przystojnego i inteligentnego Marka, który od razu zawraca jej w głowie swoją elokwencją, życzliwością oraz poświęceniem. Zostają parą. W pewnym momencie Mark zaczyna pokazywać gorsze cechy swojego charakteru, a zakochana Carolyn nie daje sobie wmówić, że coś z nim jest nie tak – traci pieniądze, przyjaciół, a także tożsamość.. W końcu dowiaduje się, że ma do czynienia z zawodowym oszustem i manipulatorem.

Prawdziwa historia napisana przez ofiarę Marka Ackloma – groźnego przestępcy oraz psychopaty. Carolyn Woods – zamożna, inteligentna i wykształcona kobieta, poznając go, chciała tylko uwagi i miłości, a w zamian dostała długi oraz depresję, została bez przyjaciół i bez dachu nad głową. Jak to się stało? W jaki sposób mężczyzna, którego ledwo co poznała sprawił, że wierzyła mu w każde słowo i była skłonna pożyczać mu duże sumy pieniędzy? Tego dowiemy się z książki, w której poznajemy tę przejmującą historię od samego początku, czyli poznania Marka przez Carolyn. Autorka świetnie opisała swoje ówczesne emocje, rozterki, dylematy, a także wrażenie, jakie wywarł na niej tajemniczy mężczyzna. Po kolei, niemal niezauważalnie została pozbawiona poczucia bezpieczeństwa, pewności siebie, a także niezależności. Początkowo możemy być zdumieni naiwnością Carolyn, jednak po przeczytaniu lektury do końca zdajemy sobie sprawę z tego, że nie wiemy, jak sami zareagowalibyśmy w podobnej sytuacji, bowiem nie tylko ona wpadła w sidła tego psychopaty. Woods nie spieszyła się z opisaniem swojej trudnej przygody , a mimo to czyta się ją szybko – już podczas czytania pierwszej strony zostajemy wciągnięci w intrygujący i niebezpieczny wir, a oszołomienie towarzyszy nam do ostatniej strony, nie tylko ze względu na obrzydliwe kłamstwa Marka, lecz również długą oraz wyczerpującą walkę Carolyn o to, by ująć przestępcę. Lekki styl, a także szczegółowe ujęcie swoich emocji pozwala nam zrozumieć perspektywę ofiary zauroczonej swoim oprawcą. Mark Acklom oprócz kradzieży pieniędzy stosował na niej długotrwałą, wyniszczającą przemoc psychiczną, a techniki, którymi się posługiwał są dokładnie opisane w książce. Można polubić Carolyn Woods lub nie, lecz trzeba przyznać, że nie zasłużyła na to, co ją spotkało – straciła kilka lat życia, stała się wrakiem człowieka, jednak jej historia jest wyraźną przestrogą dla wszystkich oraz nauką, że KAŻDY może wpaść w sidła psychopaty. Zdecydowanie polecam.

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Znak.

13 myśli w temacie “Carolyn Woods „Sypiając z psychopatą” – recenzja.”

  1. A ja znałam taką osobę. Wszyscy mówili jej, że to psychopata, który wykorzystuje jej naiwność. I co? Nic, bo bez jego spodni nie umiała żyć ani samodzielnie funkcjonować. Nawet, gdy ją bił, uważała, że ma takie prawo. Raz w roku szpital zawiadamiał policję o pobiciach żebra, nogi, ręce złamane, zęby wybite, bo tu nie chodziło o sińce, tylko katowanie, twierdziła, że nic się nie stało.40 lat tak z nim żyła, a kiedy w końcu zmarł na serce,wystawiła mu piękny pomnik, codziennie nosi na grób kwiaty i twierdzi, że dałaby wszystko, by żywy wrócił do niej…
    Serdeczności zasyłam

    Polubione przez 1 osoba

    1. O rany. Jak bardzo trzeba być ślepą i niepewną siebie, żeby na takie coś pozwalać? Facet nie musiał nawet udawać, żeby z nim została. Z autorką nie było aż tak źle, w przeciwym razie książkę kiepsko by się czytało. Pozdrawiam 🙂

      Polubienie

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s