Autor w typowy dla siebie, niezawodny sposób dostarczył mi wiele rozrywki, wpychając umysł w błędne koło, z którego ciężko znaleźć wyjście. Powieść została napisana w formie listu od głównego bohatera do zmarłego brata bliźniaka, co jest miłą odmianą. Zastosowanie formy pierwszoosobowej pozwoliło lepiej poznać uczucia, emocje i obawy głównego bohatera.
Nap, po piętnastu latach od tragicznej śmierci brata, Leo, i jego dziewczyny próbuje dociec prawdy. Co go do tego skłoniło? Zginął ich wspólny przyjaciel. Po kilku dniach traci życie następny. Dlaczego teraz? Czy śmierć Leo i jego dziewczyny nie była przypadkowa? Jaka tajemnica łączyła zmarłych? Co się stało z dziewczyną Napa, Maurą, która zaginęła w noc wypadku Leo i Diany? Czy coś widziała? Harlan Coben stawia nam na drodze wiele podobnych pytań, kilku podejrzanych, dużo hipotez, z czego żadna nie jest do końca prawdziwa i sensowna. Czytelnik próbuje rozwiązać zagadkę wraz z głównym bohaterem, a nowe fakty wychodzące na jaw nie pomagają mu w tym, wręcz przeciwnie – sprawiają, że czuje się coraz bardziej zagubiony. Tak jak przypuszczałam, Coben i tym razem zupełnie mnie nie zawiódł. Zdecydowanie polecam.
Jest tu ktoś, kto zna twórczość tego autora? Co o niej sądzicie?
Znam, nie wszystko oczywiście, bo są takie serie jego książek, które trzeba byłoby zacząć czytać od początku, bo łączą się głównymi bohaterami. Jednak czytałam kilka jego książek (Tej jeszcze nie, ale już czeka w kolejce) i w zasadzie zawsze czytałam z zaciekawieniem. Z autentycznym zaciekawieniem, co się wydarzy na kolejnej kartce:-)
Potrafi trzymać w napięciu!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Zapewne chodzi o serię z Myronem Bolitarem, którą również bardzo polecam. 🙂
PolubieniePolubienie
Tak!! Może do niej sięgnę kiedyś. Dzisiaj natomiast zaczęłam czytać „Nie odpuszczaj”. Zapowiada się ciekawie. Jak to u Cobena:)
PolubieniePolubione przez 1 osoba