Większość historii opartych na faktach, które zostały opisane w książkach poruszają, przejmują i szokują, a ta wcale nie należy do wyjątków. Jej tematem przewodnim jest siła toksycznej, chorej miłości, przemocy i manipulacji. Relacja oprawca – ofiara została dokładnie przedstawiona z punktu widzenia jednej ze stron – ofiary. Powieść jest również o bólu porzuconych rodziców, którzy nieustannie walczą o swoją córkę, choć ten temat jest drugoplanowy. Historia została przedstawiona w formie zeznania w biurze mecenasa Savoie, u którego Falaise w towarzystwie swojego ojca wraca do trudnej przeszłości. Zadziwia zachowanie nie tylko tyrana, lecz również ofiary, która – mimo wielu doznanych krzywd i upokorzeń oraz możliwości, których nie widziała lub zwyczajnie nie chciała widzieć – nie potrafi ostatecznie rozstać się z tym człowiekiem. Dlaczego? Autorka stara się odpowiedzieć na to pytanie w książce, dokładnie opisując swoje odczucia w danych sytuacjach. Pierwszoosoba narracja pozwala utożsamić się z bohaterką, wnikliwie poznać jej myśli i być może zrozumieć postępowanie, którym sprowadziła na siebie nieszczęście mimo wielu znaków ostrzegawczych. Nieustanne dylematy oraz sprzeczne emocje niosły za sobą poważne konsekwencje, lecz również – w ostatecznym rozrachunku – uratowały jej życie. Tortury i przemoc psychiczna stanowiły codzienność Ingrid, mimo kilku ucieczek albo została odnaleziona albo… sama wracała pod skrzydła swojego potwora. Niektóre jej zachowania ciężko jest skutecznie usprawiedliwić – nie jestem pewna, czy ona sama potrafi to zrobić mimo wielu sesji terapeutycznych. W książce mamy przedstawiony proces powolnego przejęcia władzy nad autorką przez jej chłopaka, a następnie męża oraz szereg udanych manipulacji. Myślę, że rozterki bohaterki zostały dość dobrze opisane. Historia nie należy do łatwych, lecz myślę, że warto ją przeczytać, choćby ku przestrodze – nie tylko arabscy mężczyźni i nie tylko mężczyźni stosują jakąś przemoc wobec ukochanej osoby. Ciekawi mnie punkt widzenia oprawcy, jego myśli i emocje – usprawiedliwienia zawarte w książce, kiedy autorka cytowała swojego męża to dla mnie trochę za mało. Kto wie, może kiedyś znajdę taką pozycje. 🙂

Ingrid Falaise „Mój mąż potwór” – recenzja.
Posted on by nieodkrytapl
Napisane przez nieodkrytapl
Piszę, recenzuję książki (a przynajmniej się staram), jestem mamą oraz żoną. Mam syna urodzonego w 2018 roku i córkę (wcześniaka z 26 tygodnia ciąży) urodzoną w 2020 roku. Właściwie to tyle. Dodanie większej ilości informacji uznaję za niepotrzebne. Nie będzie tu zdjęć moich, mojego męża ani dzieci. Przecież w blogach chodzi o treść, prawda? Zobacz wszystkie wpisy, których autorem jest nieodkrytapl
Czy czytanie tak wielu pozycji pomaga Ci w Twoim pisaniu?
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Tak. 🙂 Uważam, że żeby dobrze pisać trzeba dużo czytać. Zwiększa się zasób słownictwa, automatycznie ulepsza umiejętność układania zdań oraz redukuje ilość błędów. Tylko doba za krótka na to wszystko 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Tak właśnie myślałam. podziwiam Twoje połykanie książek, mi idzie z wieloma przerywnikami
PolubieniePolubione przez 1 osoba
To taka moja chwila relaksu, jak dla Ciebie gotowanie lub wyjście nad morze 🙂 choć nie ukrywam, nawet taki relaks może zmęczyć. Czasami trzeba sobie pozwolić na totalnie nicnierobienie
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Popieram. Wiesz jak nigdy w życiu wprawiam się w nic nierobieniu. Obym nie doszła do mistrzostwa.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
😂 Myślę, że to Ci kochana nie grozi! 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
:-))) oby, chce długo zostać żywiołową Basią
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jestem pewna, że tak właśnie będzie 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
🙂 🙂 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
No, właśnie- bardzo ciekawe jak wyglądałaby relacja drugiej strony, chociaż myślę, że taka książka nigdy nie powstanie.
PolubieniePolubienie
„Fastryga”Grażyny Jagielskiej zawiera elementy punktu widzenia kata. I dość prawdopodobnie to brzmi. Książka ciężka, no, ale pytałaś.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Oo, dzięki!
PolubieniePolubienie
Nie dziękuj – to ciężka opowieść, poza wojną i przemocą jest jeszcze niepełnosprawność, więc czytasz na własną odpowiedzialność.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
W takim razie nie dziękuję.
PolubieniePolubienie
a, chętnie po nią sięgnę:)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
🙂
PolubieniePolubienie
Nie wiem czy sięgnę 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Kwestia gustu 🙂
PolubieniePolubienie
Jak nastrój? 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Średnio szczerze mówiąc. A Twój? 🙂
PolubieniePolubienie