Bartosz Szczygielski „Nie chcesz wiedzieć” – recenzja.

Agata jest żyjącą w odosobnieniu wróżką, która do pełni szczęścia potrzebuje tylko kart, ciszy i spokojnych, zadowolonych klientów. Pewnego dnia przychodzi do niej pewien mężczyzna i w trakcie wróżby.. popełnia samobójstwo. Od tamtej pory Agatę prześladują dziennikarze oraz pewien zdeterminowany morderca, a ona nie ma pojęcia, dlaczego ktoś postanowił zniszczyć jej życie. Wie tylko, że musi uciekać i odkryć prawdę o sobie.

Cóż to była za nietuzinkowa opowieść! Jestem pod ogromnym, ogromnym wrażeniem, mimo małej wady na końcu książki. Ale po kolei. Fabuła została świetnie wymyślona, a jeszcze lepiej poprowadzona. Nie ma tu natłoku informacji i wydarzeń, akcja dzieje się swoim niespiesznym, lecz zaskakującym rytmem, pozwalając na spokojne przemyślenie sobie różnych scenariuszy, z których żaden nie ma prawa się spełnić. Powieść, w której czujemy nienachalną atmosferę wróżb jest nieoczywista i nieszablonowa, co sprawia, że zdecydowanie wyróżnia się na tle innych thrillerów. Styl autora bardzo dobry i wciągający, a bohaterowie zostali dobrze wykreowani – zwłaszcza Agata. Jest ona wzbudzająca sympatię kobietą, której nieznajomość najnowszych technologii bawi, a ucieczka przed mordercą zmusza ją do wyjścia ze swojej bezpiecznej skorupy i sprawia, że jest nam jej najzwyczajniej w świecie żal. Zakończenie zaskakuje, ale mój zarzut kieruję właśnie w jego stronę. Fakty, powoli wynurzające się z ciemności i rozświetlające drogę do poznania prawdy niestety nie odpowiadają nam na wszystkie pytania. Powieść byłaby mistrzowska, gdyby nie pozostawiała kilka niejasności i ogromny niedosyt (kolejna część byłaby mile widziana! :)). Nie zmienia to faktu, że było oryginalnie i bardzo pomysłowo! Polecam tę książkę każdemu, by wyrobił sobie o niej własne zdanie – czas przy niej spędzony z pewnością nie jest stracony.