Małgorzata Oliwia Sobczak „Szum” – recenzja przedpremierowa.

1992, Trójmiasto. Nastoletnia Adrianna Milewska zostaje zamordowana obok swojego domu, a sprawca nie zostaje ujęty. Dwadzieścia siedem lat później znika Liwia Dembska, córka prominentnego polityka. Detektyw Oskar Korda i dziennikarka Alicja Grabska wpadają na tropy łączące oba zdarzenia, a przy okazji dowiadują się o kolejnej zaginionej przed laty dziewczynie. Kto za tym wszystkim stoi i co się stało z Liwią?

Zdecydowanie lubię takie książki! Mocny początek, nierozwiązana sprawa sprzed lat, podobieństwa do innych zaginięć, tajemnica, napięcie i mrok. Dodatkowo styl pisania taki, że strony dosłownie same się przewracają! Autorka poruszyła tyle trudnych tematów.. Przewodnim są kompleksy, brak akceptacji własnego ciała i desperackie poszukiwanie jej u innych osób, nie bacząc na potencjalne niebezpieczeństwo. Pobocznymi zaś są demony przeszłości, z którymi warto walczyć, umiejętne manipulacje, nieuchronnie prowadzące do tragedii ofiar, a także dominacja oraz upokorzenie. Alicja Grabska i Oskar Korda prowadząc śledztwo odkrywają karty, które prowadzą ich do różnych tropów, nie zawsze trafnych. Mimo, że nie są idealni, od razu wzbudzają sympatię – oni również zmagają się z własnymi demonami, które poznajemy lub nie, a mniej rozbudowany, lecz równie wciągający wątek romantyczny dotyczy właśnie ich. Fabuła nie jest skomplikowana, wielowątkowa i chaotyczna, a akcja nie pędzi na łeb na szyję, ale książka jest świetnym dowodem na to, że nie musi taka być, by czytelnik miał problem z domyśleniem się zakończenia i odłożeniem książki na bok! Bardzo spodobał mi się styl autorki, który oprócz tego, że jest lekki, cechuje się również wtracaniem inteligentnych przemyśleń, często oprawionych w barwną, poetycką ramę. Różne tory czasowe i perspektywy pogłębiają stworzoną atmosferę mroku, nie robiąc nam problemu z chronologią i zrozumieniem akcji. Nie ma tu miejsca na nudy, a ewentualne małe minusy, które wychwyciłam, kompletnie nie wpłynęły na odbiór powieści, która pochłania, wciąga, trzyma w swoich objęciach i wypuszcza dopiero na sam koniec. Bardzo liczę na kolejną część z głównymi bohaterami. Polecam!

Premiera książki: 12.10.2022

Wpis powstał we współpracy z wydawnictwem Wab.

9 myśli w temacie “Małgorzata Oliwia Sobczak „Szum” – recenzja przedpremierowa.”

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s