J. K Rowling „Harry Potter i Czara Ognia” – recenzja.

W Szkole Magii i Czarodziejstwa dochodzi do organizacji Turnieju Trójmagicznego, sprawdzającego zdolności magiczne, bystrość oraz odwagę reprezentantów trzech szkół, w tym Hogwartu. Jak się jednak okazuje, Czara Ognia wybierająca trzech zawodników, szykuje dla organizatorów pewną niespodziankę.. Bardzo zagadkową i niebezpieczną. Jaki w tym wszystkim ma udział Harry Potter?

Ajajaj, czy jest jakaś część tej serii, która nie pochłania czytelnika w swój magiczny świat niczym głodny ssak swoją ulubioną przekąskę? Czuję się, jakbym otwierając książkę została przez nią pożarta i wypluta dopiero po przeczytaniu ostatniej strony. Powieść jest obszerna, dzieje się w niej dużo więcej niż w poprzednich częściach, ale żaden wątek nas nie nudzi, żaden nie jest zbędny – wszystko dzieje się po to, byśmy mogli zrozumieć finał tej fascynującej historii. Harremu można zarzucić wiele – jest ciekawski, łamie przepisy, zachowuje się lekkomyślnie (myślę, że autorka świetnie oddała postać trzynastoletniego bohatera, który nie jest idealny i popełnia błędy), ale nie można mu odmówić tego, że jest bardzo odważny i oddany swoim przyjaciołom. W tej części zostanie poddany bardzo ciężkiej próbie, a także zacznie wykazywać oznaki zainteresowania płcią przeciwną. Mamy tu umiejętne stopniowanie napięcia, zawiłą intrygę, której rozwiązania nie sposób przewidzieć, rozbudowane, liczne wątki, w których czasami dominuje chaos i irytujące zachowania bohaterów, lecz genialna fabuła, a także jej inteligentne poprowadzenie zdecydowanie pozwalają przemknąć okno na ewentualne wady. Ciężko się oderwać, pozostaje tylko wyciągnąć kolejną część i wziąć się za czytanie! 🙂

15 myśli w temacie “J. K Rowling „Harry Potter i Czara Ognia” – recenzja.”

  1. Jak byłam mała akurat HP wchodziło na rynek. Dzięki tej serii zaczęłam chcieć czytać 🙂 Ojciec mi czytał, ale widocznie stwierdziłam, że za wolno/za rzadko. Jak złapałam sama to wracam do tej pory wielokrotnie. Zawsze do kina na nowy film też się chodziło.
    Moja mama była raz – stwierdziła, że wyspać może się w domu 😀

    Polubione przez 1 osoba

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s