Prywata.

Hej, kochani. Recenzje recenzjami, ale dawno nie pisałam, co u nas słychać - może dlatego, że w sumie nie było tego aż tak wiele. Dwa miesiące temu wymieniliśmy córce rurkę na mniejszą i rzeczywiście słychać ją trochę lepiej. Może nie jest to głośny i wyrazisty głos (nadal w większości słychać ulatujące powietrze i nie ma… Czytaj dalej Prywata.

Bajka pod tytułem „Najlepsza zbieraczka” – cz. 2.

Zapraszam Was - jak już wspomniałam w ostatnim wpisie - na drugą i ostatnią część bajki. Miłej lektury! 🙂 W końcu udało się! Ala czwartego dnia lotów osiągnęła swój cel! Była pierwsza i zaczęła skakać z radości, usłyszawszy wynik ogłoszony przez Królową. Inne pszczółki szeptały między sobą o tym, że Ala podchodzi zbyt poważnie do… Czytaj dalej Bajka pod tytułem „Najlepsza zbieraczka” – cz. 2.

Bajka pod tytułem „Najlepsza zbieraczka”- cz. 1.

Bajka została napisana przeze mnie kilka lat temu w dwa popołudnia na potrzeby pewnego konkursu. Nie wiąże z tym tekstem żadnych planów - może komuś się spodoba i po prostu przeczyta ją swojemu dziecku. 🙂 Drugą, a zarazem ostatnią część wstawię pojutrze. ________________ Ciepła, bezwietrza noc zapowiadała, że w ciągu najbliższych godzin nadejdzie gorący, lipcowy… Czytaj dalej Bajka pod tytułem „Najlepsza zbieraczka”- cz. 1.

Trochę prywaty.

Dawno nie pisałam Wam o tym, co ogólnie u nas słychać - pora zatem nadrobić powstałe zaległości. Wczoraj trzecie urodziny obchodził nasz syn, o którym prawie w ogóle nie piszę od jakiegoś czasu, co nie znaczy, że nic się u niego nie dzieje. Od września idzie do przedszkola i mam trochę obawy co do jego… Czytaj dalej Trochę prywaty.

Macierzyństwo z innej strony.

Przyszło mi do głowy ostatnio - może trochę niezbyt etyczne z rodzicielskiego punktu widzenia - pytanie: jakby wyglądało moje życie bez dzieci? Nie zrozumcie mnie źle. Kocham je całym sercem, ale gdy od dłuższego czasu dają tak popalić, że mam ochotę wejść do rakiety i wystrzelić się w przestrzeń kosmiczną, podobne myśli pojawiają się automatycznie… Czytaj dalej Macierzyństwo z innej strony.

Opis mojego porodu.

Stawiam go tutaj specjalnie, żeby nie zapomnieć i pokazać kiedyś młodemu, jak męczyłam się, żeby wydać go na świat. A co! 🙂 Poród miał miejsce 10 czerwca 2018 roku. Dla mnie osobiście był przeżyciem trudnym, traumatycznym, do którego moje myśli nieświadomie wracają po dzień dzisiejszy. Wróćmy jednak do sedna sprawy. Ginekolog wysłał mnie do szpitala… Czytaj dalej Opis mojego porodu.